Recenzja: StressOff i Vitasuplemental

Cześć dziewczyny!

Dziś będzie recenzja suplementów diety StressOff oraz Vitasuplemental, które mogłam testować dzięki firmie Multisuplemental.

StressOff - naturalny preparat relaksujący; działa rozluźniająco, poprawia nastrój, redukuje stres, uspakaja, zwiększa koncentrację, poprawia wytrzymałość psychiczną, oczyszcza oraganizm z toksyn, poprawia jędrność i wygląd skóry.



  • Ekstrakt z rożeńca górskiego (100mg) - (Rhodiola rosea) wpływa korzystnie na poprawę nastroju, redukuje stres, zwiększa koncentrację oraz wywiera pozytywny wpływ na pamięć.
  • Fosfatydylocholina (50mg) - wpływa pozytywnie na zdolność uczenia się, wspomaga zapamiętywanie, regeneruje układ nerwowy w stanach stresu.
  • Ekstrakt z zielonej herbaty (50mg) - źródło antyoksydantów  polifenolowych, które skutecznie spowalniają proces starzenia organizmu i wspomagają komfort utrzymania zdrowia fizycznego i psychicznego.
  • Ekstrakt z ziela melisy (40mg) - (Melisa officinalis) łagodzi stany napięcia i niepokoju, ułatwia zasypianie.
  • Astaksantyna (4mg) - pozyskana z alg, bardzo silny antyoksydant podnoszący odporność organizmu i dodatkowo wpływający na poprawę wyglądu naszej skóry.
  • Bioperyna (4mg) - silnie zwiększa biologiczną dostępność, wchłanianie i wykorzystanie przez nasz organizm substancji witalnych i składników mineralnych.
  • Chlorofilina - barwnik stosowany do kapsułek, posiada właściwości przeciwbakteryjne oraz przeciwzapalne. Chlorofil niezbędny jest dla ludzi, którzy mają niedobór światła słonecznegoŹródło: klik

Vitasuplemental - suplement diety, który przede wszystkim zwiększa energię, siły witalne, wspomaga odporność i kondycję organizmu oraz dodatkowo zapewnia zdrowy i piękny wygląd skóry.



  • Beta Glukan (150mg) - silny stymulator układu odpornościowego. Znacznie wspomaga mobilizację układu odpornościowego do walki z infekcją. Aktywuje układ odpornościowy przeciw zakażeniom wirusowym i bakteryjnym.
  • Laktoferyna (100mg) - białko naturalnego pochodzenia o właściwościach przeciwbakteryjnych i przeciwwirusowych. Wspomaga prewencję schorzeń wirusowych u ludzi.
  • Mleczko pszczele (Liofilizat) (70mg) – jest skarbnicą witamin, zawiera wiele mikroelementów a także substancje bakterio i wirusobójcze. Ponadto usuwa zmęczenie, zwiększa efektywność pracy i powoduje przypływ sił witalnych. 
  • Astaksantyna (8mg) - pozyskana z alg, bardzo silny antyoksydant podnoszący odporność organizmu i dodatkowo wpływający na poprawę wyglądu naszej skóry.
  • Bioperyna (4mg) - silnie zwiększa biologiczną dostępność, wchłanianie i wykorzystanie przez nasz organizm substancji witalnych i składników mineralnych.
  • Chlorofilina - barwnik stosowany do kapsułek, posiada właściwości przeciwbakteryjne oraz przeciwzapalne. Chlorofil niezbędny jest dla ludzi, którzy mają niedobór światła słonecznego. Źródło: klik
Oba preparaty brałam jednocześnie, ale o różnych porach dnia. Zazwyczaj było tak, że wracając z pracy o 8 rano, brałam StressOff i kładłam się jeszcze spać, a później gdy wstałam brałam Vitasuplemental. W ten sposób chciałam, aby pierwszy suplement uspokoił mnie, wyciszył i ułatwił poranne zasypianie, z którym mam problem, a drugi dodał energii i poprawił nastrój. I tak też się stało :)
Oba suplementy świetnie działają, czułam się lepiej niż kiedykolwiek. Zdecydowanie lepiej mi się spało, wstawałam wypoczęta i pełna chęci do życia. Jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że StressOff nie otumania jak inne preparaty uspokajające, a poprawia nastrój i koncentrację. Wielki plus za to! Za to Vitasuplemental dodaje energii i poprawia wydolność organizmu. Chodzę do pracy, bardzo mało śpię ok. 4, 5h to po Vitasuplemental zdecydowanie nie byłam aż tak bardzo zmęczona. Teraz kiedy skończyłam brać oba suplementy odczułam różnicę, niestety :) Co do podnoszenia odporności organizmu.. 'udało' mi się zachorować na zapalenie gardła, które leczyłam z ponad tydzień czasu, więc kompletnie nie wiem czy podnosi tą odporność czy nie. Nie zauważyłam też, żeby suplementy poprawiły wygląd mojej skóry, ale to dlatego, że nie mam z nią żadnych problemów. Więc co miały poprawiać? :) Dziewczyny jeśli macie możliwość kupna tych suplementów bardzo je Wam polecam. Są to ziołowe preparaty, więc na pewno Wam nie zaszkodzą, a pomogą. Dla mnie osobiście zrobiły dużo dobrego, ciężko mi się teraz przyzwyczaić zasypiać bez StressOff :P Wcześniej tak szybko zasypiałam, a teraz muszę się męczyć :D eh.. dziewczyny zdecydowanie polecam!
Oba suplementy możecie kupić na stronie: http://www.sklep-multisuplemental.pl/.
Akurat teraz jest promocja i za oba preparaty zapłacicie tylko 79,99 zł :)
Jeszcze raz polecam.

Buziaki!

Dziękuje firmie Multisuplemental za udostępnienie mi preparatów do testów. Fakt, iż dostałam je za darmo nie wpływa na moją ocenę.  

Na poprawę humoru, czyli przesyłki z całego tygodnia :)

Cześć dziewczyny!

Dziś przyszłam się Wam pochwalić co takiego dostałam w tym tygodniu, ostatnią paczkę dostałam półgodziny temu i jestem niesamowicie szczęśliwa :) Uwielbiam takie poprawiacze humoru z samego rana :D
A więc tak, dostałam 4 paczki, jedna ze współpracy a reszta to nagrody, które w ostatnim czasie udało mi się wygrać.
Zawartość wszystkich paczek, oraz mój mały pomocnik ;)
W ostatnim czasie udało mi się nawiązać współpracę z firmą SAFIRA, dzięki uprzejmości Pana Jarosława do testowania otrzymałam sporą paczkę kosmetyków, a w niej:
- Mleczko kosmetyczne do twarzy
- Płyn micelarny
- Krem przeciwzmarszczkowy z prowitaminą B5
- Chłodzący żel do ciała z eukaliptusem
- Relaksujący krem do pielęgnacji i masażu ciała
- Hydro Gel żel nawilżający z żeń-szeniem
- Pomadka do ust z filtrem UV, wit. E,A,C oraz olejkiem makadamia w kolorze 11
- Oraz dwa katalogi produktów Safira i dwie reklamóweczki firmowe


W kolejnych paczkach znalazłam:
1. Nagrodę z konkursu organizowanego przez Kosmetasię, czyli tusz Day2Night z Rimmel.
2. Nagrodę z konkursu organizowanego przez firmę Donegal na ich fan page'u na facebooku, czyli polerkę do paznokci.

3. Nagrodę z konkursu organizowanego przez firmę Avon na ich fan page'u na facebooku, czyli zestaw kosmetyków Solutions Blask Nawilżenia. W skład, którego wchodzi:
- Odświeżający żel do oczyszczania twarzy
- Tonik rewitalizujący
- Koloryzująco-nawilżający krem na dzień SPF 20
- Ożywczy żel pod oczy
- Regenerujący krem na noc
- Odżywczo-nawilżający krem na dzień SPF 15
- Ochronna kuracja z liposomami


Dziewczyny zapraszam Was na ich fan page, firmy bardzo często organizują różne konkursy, w których do wygrania są naprawdę świetne kosmetyki. Może akurat poszczęści się Wam tak jak mi :)
Przepraszam Was za bardzo słabe zdjęcia, ale pogoda u mnie jest tragiczna. Strasznie wieje i jest pochmurno. Na pocieszenie pokażę Wam mojego pomocnika :P


Jadwiga: Papka do cery trądzikowej oraz peeling naturalny

Cześć dziewczyny! :)

Dziś mam dla Was recenzję dwóch produktów, które mogłam testować dzięki firmie JADWIGA. Będzie to recenzja próbek, jednak dostałam ich sporo i mogę co nieco powiedzieć o ich działaniu.

Papka do cery trądzikowej - normalizuje funkcje skóry tłustej:


Źródło: www.sklep.jadwiga.eu
- Preparat aktywnie antybakteryjny, nie drażni, nie uczula.
- Działanie odtłuszczające, przeciwzapalne, przeciwtrądzikowe.
- Zmniejsza przebarwienia i blizny potrądzikowe.
- Powoduje zwężenie nadmiernie rozszerzonych ujść gruczołów łojowych.

Stosować punktowo na zmiany na skórze, raz lub kilka razy dziennie.

Skład: 
Aqua, Kaolin, Alcohol, Zinc Oxide, Talc, Camphor.

Cena: 30 ml/ 27 zł, 110 ml/ 49,50 zł
Pojemność: 30 lub 110 ml
Zapach: zapach kamfory
Dostępność: http://sklep.jadwiga.eu

Papkę testowaliśmy razem z moim TŻtem. Ja na swojej suchej skórze tylko i wyłącznie na pojedyncze niespodzianki, które wyskakiwały raz na jakiś czas, a mój TŻ na skórze tłustej. Na moje drobne wypryski papka sprawdza się świetnie. Po posmarowaniu niespodzianki na noc, na drugi dzień była już widocznie mniejsza. Jednak przy dłuższym stosowaniu skóra bardzo się przesusza, wiec trzeba używać też dobrego nawilżacza. Mój TŻ ma skórę tłustą z tendencją do rozszerzonych porów na nosie oraz podskórnych grudek i zaskórników. Papka działa u niego tylko na różnego rodzaju krotki i wypryski jednak nie zlikwidowała grudek ani zaskórników, a na tym nam najbardziej zależało. Papka nie uczuliła nas, ani nie podrażniła. Jednak jak pisałam wcześniej trzeba używać dobrego kremu nawilżającego. Przed użyciem papkę trzeba wstrząsnąć, bo jeśli tego nie zrobimy wytrąci nam się sama woda. Papka pachnie kamforą, jednym się spodoba, drugim nie. Ja jestem w tej pierwszej grupie. Jeśli szukacie czegoś na drobne krostki i wypryski to bardzo Wam polecam, mało jaki krem działa tak jak ta papka.

Peeling naturalny z z mikrocząsteczkami wosku jojoba:


Źródło: www.sklep.jadwiga.eu



DZIAŁANIE: peeling - żel ma zastosowanie nawet dla bardzo wrażliwej skóry. Dzięki unikalnym składnikom niezwykle skutecznie usuwa suchy naskórek z twarzy, szyi, dekoltu, ciała, pięt, kolan, łokci. Trące drobinki wosku jojoba nie mają ostrych kantów, nie kaleczą skóry, działają wygładzająco, oczyszczająco, nawilżająco, rozjaśniająco. Skóra staje się miękka i elastyczna. Peeling wspomaga głębokie nawilżanie, chroni przed wolnymi rodnikami. Po masażu peeling powinien pozostać na skórze ok. 10 min.

ZASTOSOWANIE: stosować 2 razy w tygodniu. Po zabiegu dobrze jest zastosować MASECZKĘ BIONAWILŻAJĄCĄ nagietkową JADWIGA. Następnie KREM BIONAWILŻAJĄCY, a pod oczy i okolice ust nałożyć MASECZKĘ ZIOŁOWĄ, na nią krem specjalny na okolice oczu.



Cena: 50 ml/ 22,50 zł
Pojemność: 50 ml
Zapach: delikatny zapach
Dostępność: http://sklep.jadwiga.eu


Peelingu używałam dwa razy w tygodniu w celu głębszego oczyszczenia twarzy. Moja sucha skóra z tendencją do rozszerzonych naczynek nie była zachwycona, ani rozczarowana działaniem peelingu. W sumie działanie peelingu oceniam na nijakie. Peeling jest bardzo delikatny, jak dla mnie zbyt delikatny. Nie oczyścił mojej skóry na czym bardzo mi zależało, minimalnie ją wygładził i sprawił, że była bardziej promienna. Nawilżenia też nie zauważyłam. Mikrocząsteczki wosku jojoba nie są ostre, na pewno sobie nim krzywdy nie zrobimy. Wydaje mi się, że do delikatnego masażu twarzy peeling byłby idealny. Osobom, które lubią zdzieraczki, na pewno nie spodoba się ten peeling, chociaż mogę się mylić. Ja jednak wolę gruboziarniste peelingi i przy takich zostanę.


Dziękuje firmie Jadwiga za udostępnienie mi kosmetyków do testów. Fakt, iż dostałam je za darmo nie wpływa na moją ocenę. 

Dabur, Vatika - olej kokosowy

Cześć dziewczyny!


Dziś mam dla Was recenzję oleju kokosowego Dabur Vatika. Wszystkim już chyba dobrze znany olej, jednak ja chciałam dorzucić swoje trzy grosze co do tego cudeńka. Jest to najchętniej i najczęściej używany przeze mnie olej, ponieważ uwielbiam go za to co on robi z moimi włosami.


Dabur - Vatika Enriched Coconut Hair Oil 

Jest to olej kokosowy wzbogacony ekstraktami z amli, cytryny i henny oraz 6 innych ajurwedyjskich ziół. Vatika to unikalna, naturalna receptura, która powoduje głębszą penetrację oleju aby włosy i skóra głowy były nawilżone i zdrowe. 
Cytryna reguluje wydzielanie sebum oraz przeciwdziała łupieżowi.
Henna wraz z innymi ziołami otula włos chroniąc przez zewnętrznymi zanieczyszczeniami oraz podkreśla kolor włosów.
Amla wzmacnia włosy od korzenia aby były zdrowe i lśniące.
Sposób użycia: używaj regularnie na włosy i skórę głowy. Najlepsze rezultaty daje zostawienie jej na noc na włosach a rano zmycie szamponem.

Źródło: wizaż.pl

Cena: ja za swój zapłaciłam 3,99 funta
Pojemność: 300 ml
Zapach: kokosowy zapach, jednak bardzo szybko męczy
Dostępność: helfy, allegro

Skład:
Coconut oil (Cocos nucifere oil), Neem (Azadirachta indica Leaf extract), Brahmi (Centella asiatica Plant extract), Fruit extracts of Amla Bahera and Harar (extracts of Emblica officinalis, Terminalia belirica and Terminalia chebula), Kapur kachri (Hedychium spicatum rhizome extract), Henna (Lawsonia inermis leaf extrac), Milk (lac), Rosemary oil (Rosmarinus officinalis oil), Lemon oil (Citrus limonum oil), TBHQ (T-Butyl Hydroquinone), Fragrance

Na samym początku oleju używałam na zmianę z Amlą Gold, jednak Amla zaczęła mi przesuszać włosy i zostałam przy samej Vatice. I to był strzał w dziesiątkę! Moje włosy po używaniu Vatiki w końcu nabrały blasku i miękkości. Nie są już takie przesuszone jak kiedyś. Na skalpie i czubku głowy znów pojawiło się sporo nowych włosków i to bardzo ciemnych. Włosy wydają się być bardziej gęste i mięsiste. Jestem bardzo zadowolona z działania Vatiki, jak na razie używam tylko jej. Bardzo lubię podczas olejowania tym olejkiem dodać jeszcze ociupinkę kwasu hialuronowego. Wtedy włosy są jeszcze bardziej miękkie i lśniące. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Ja swój olej kupiłam przez koleżankę, która była w UK, za 300 ml zapłaciłam 3,99 funta, wiec mało. Olej dostajemy w stanie stałym, więc aby był gotowy do użytku wystarczy wstawić go do kubka z gorącą wodą na ok 20 minut i poczekać, aż się roztopi. 




Na moje krótkie włosy, wystarcza mi półtorej łyżeczki olejku, więc olejek jest dla mnie bardzo wydajny. Vatiki używam od ok. 2 miesięcy i zostało mi jeszcze ok. 75 % w opakowaniu. Moim zdaniem olej łatwo się zmywa, ale ja mam krótkie włosy, więc to nie problem. Wystarcza zawsze umyć włosy dwa razy. Zapach bardzo mi się znudził i zaczyna co raz bardziej mi przeszkadzać. Niby to kokos, ale jakiś taki dziwny :) Kto jeszcze nie wypróbował tego osławionego oleju powinien to zrobić, może akurat stanie się on Waszym ulubieńcem.


ZALETY:
- cena
- świetny skład
- pojawiły się nowe włosy na czubku głowy i skalpie
- włosy są miękkie, gładkie i wyraźnie grubsze
- bardzo wydajny
- łatwo dostępny


WADY:
- męczący zapach


OCENA: 4+/5

Fennel - masło do ciała ogórek i melon

Hej dziewczyny! :)

Jako, że mam nawał pracy, notki będą pojawiać się rzadziej. Postaram się na weekend napisać kilka na zapas, abyście miały co czytać :)
Dziś recenzja masełka do ciała, który podbił moje serce. Świetnie nawilża moją przesuszoną skórę oraz przepięknie pachnie ogórkiem i melonem.

Masło do ciała ogórek i melon, bogaty w minerały, nawilżający krem do ciała o wyjątkowej gęstej konsystencji.


Od producenta:
Fennel Masło do ciała Ogórek i Melon to zmysłowo pachnący i bogaty w składniki mineralne balsam do ciała. Dzięki swoim naturalnym leczniczym właściwościom i neutralnemu PH ogórek łagodzi podrażnienia i zmiękcza skórę, nawilża ją, tonizuje i odświeża. Połączony z egzotycznym zapachem melona i masłem shea przynosi natychmiastową ulgę suchej i zmęczonej skórze oraz pozostawia przyjemny zapach świeżości.

Stosowanie:
Wcierać w skórę po kąpieli lub prysznicu delikatnie masując. Dzięki dużej zawartości składników mineralnych masło do ciała ma wyjątkowo gęstą konsystencję więc może się wchłaniać dłużej niż tradycyjny balsam.

Cena: 29 zł
Pojemność: 200 g
Zapach: słodki melon i ogórek
Dostępność: KLIK

Skład:
Aqua, Sodium Polyacrylate, Glyceryl Stearate (and) PEG-100 Stearate, Beeswax, Cetyl Alcohol, Butyrosperium Parkii, Mineral Oil, Glycerin, Tocopherol, Presevative, Fragrance.


Masełka, które dostałam od firmy Fennel używałam na zmianę, jednak wersja melonowa najbardziej przypadła mi do gustu ze względu na ten śliczny zapach i używałam go najczęściej. Moja wiecznie przesuszona skóra uwielbia to masełko, które świetnie ją regeneruje i nawilża. Skóra po zastosowaniu masełka jest miękka i delikatna w dotyku. Jednak nie wiem, czy łagodzi ona podrażnienia, ponieważ podczas stosowania masełka takowych nie miałam. Nawilżenie utrzymuje się przez dobre kilkanaście godzin jednak zapach ulatnia się już po kilku godzinach :( Konsystencja masła jest gęsta i trochę topornie się wsmarowuje, ale to dla żaden problem. Masełko dłużej się wchłania i trzeba chwilkę odczekać zanim się ubierzemy.


Zapach cudowny! Połączenie ogórka i melona to świetny duet. Uwielbiam zaraz po kąpieli wysmarować się tym masełkiem i wąchać swoją skórę :D takie tam zboczenie :P Masełko moim zdaniem jest wydajne, jednak nie wiem na ile może ono wystarczyć, ponieważ ja używałam wszystkich 3 na zmianę. Opakowanie plastikowe, bardzo łatwo odkręca się wieczko. Dodatkowo masło jest zabezpieczone folią, więc mamy pewność, że masełko jest świeże i nikt go wcześniej nie użytkował.


Jak dla mnie masełka z firmy Fennel są świetne, jeśli macie okazję to wypróbuje je, może akurat spodobają się Wam tak jak mi.
Zapraszam Was na stronę firmy Fennel, tam macie do dyspozycji katalog ze wszystkimi ich produktami: http://www.fennelcos.pl/

ZALETY:
- śliczny zapach
- świetnie nawilża i regeneruje przesuszoną skórę
- nawilżenie utrzymuje się przez długi czas
- masło zabezpieczone jest folią.

WADY:
- topornie się wsmarowuje
- dostępność

OCENA: 4/5


Dziękuje firmie Fennel za udostępnienie mi kosmetyków do testów. Fakt, iż dostałam je za darmo nie wpływa na moją ocenę. 

Jadwiga: maseczka oraz krem bionawilżający

Cześć dziewczyny!

Od razu przepraszam Was za małą nieobecność, ale znalazłam pracę, w której spędzam większość czasu. Pracuję od 3.30 do 8, a potem od 14 do 18. Mało się wysypiam, chodzę zmęczona, marudzę i nie mam kompletnie dla Was czasu. Posty będą się pojawiać co jakiś czas, mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Dziś recenzja części próbek, które miałam do dyspozycji dzięki firmie JADWIGA. Próbki mogę jedynie zrecenzować pod względem działania, ponieważ nie miałam do czynienia z pełnowymiarowym produktem i nie wiem jakie jest opakowanie i jaka jest wydajność kosmetyku. Do testów otrzymałam cały pakiet próbek i to wystarczyło, abym wyrobiła sobie o tych kosmetykach zdanie :)



Maseczka bionawilżająca nagietkowa - pielęgnacja każdej cery:




Działanie:
Żelowa maseczka relaksująco - nawilżająca do każdego typu cery i wieku. Ma doskonałe działanie regenerujące; zapobiega wysuszaniu skóry i nadmiernemu złuszczaniu się naskórka; otacza skórę opieką aktywnych biosubstancji; przeciwdziała utracie wody w skórze; pozostawia skórę miękką i delikatną; nadaje skórze atrakcyjny, młody wygląd. Działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, dezynfekująco; łagodzi podrażnienia.

Zastosowanie:
Nakładać obficie na oczyszczoną skórę twarzy, szyi oraz dekoltu; pozostawić na 5 do 20 minut; nadmiar zetrzeć papierową chusteczką.

Skład:
Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Calendula Officinalis Extract, Polyacrylic Acid, Sodium Hydroxide, Propylparaben, Methylparaben.

Cena: 12 szt. po 8 ml za 30 zł lub dostępna w opakowaniu 200 ml za 46,50 zł
Pojemność: próbki po 8 ml lub opakowanie 200 ml
Zapach: lekko ziołowy
Dostępność: http://sklep.jadwiga.eu

Maseczka bardzo przypadła mi do gustu. Miałam do dyspozycji kilka próbek z czego jedna starczała mi na 2 razy. Pierwszy raz jak nałożyłam maseczkę nagietkową moja skóra zrobiła się lekko czerwona i szczypała. Przeraziłam się i chciałam ją zmyć, ale po chwili zaczerwienienie i szczypanie minęło. Zawsze trzymałam ją 20 minut, po czym zmywałam tonikiem, ponieważ samą chusteczką nie byłam w stanie zetrzeć resztek. Konsystencja maseczki tak jak piszę producent jest żelowa.


Skóra po zastosowaniu maseczki była bardzo miękka, nawilżona i widocznie poprawiła stan mojej skóry. Od zawsze miałam problem z suchymi skórkami, a ta radzi sobie z nimi doskonale. Niestety nie wiem czy maseczka działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, ponieważ w tym czasie nie miałam żadnych niespodzianek na twarzy. Jeśli jesteście posiadaczkami suchej skóry to bardzo ją Wam polecam.

Krem bionawilżający z kolagenem, witaminą A+E odżywczo - regenerujący, pielęgnacja skóry suchej:



Działanie:
- utrzymuje stały poziom nawilżenia skóry, matuje
- poprawia jędrność, sprężystość i elastyczność skóry
- zapobiega powstawaniu zmarszczek, nie powoduje podrażnień i uczuleń
- ma lekką konsystencję, doskonale nadaję się pod makijaż

Zastosowanie:
Nakładać codziennie rano i wieczorem na dokładnie oczyszczoną skórę. W salonach kosmetycznych stosować do wykańczania zabiegów kosmetycznych.

Skład:
Aqua, Isopropyl Myristate, Stearyl Alcohol (and) Steareth -7 (and) Steareth -10, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Aqua and Spirulina Amino Acids, Aqua and Wheat Amino Acids, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Soluble Collagen and Elastin, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Glycerin, Squalane. DL - alpha - Tocopheryl Acetate, Methylparaben, Propylparaben, Diazolidynyl Urea.

Cena: pełnowartościowe opakowanie 50 ml kosztuje 27 zł
Pojemność: 50 ml
Zapach: lekko ziołowy
Dostępność: http://sklep.jadwiga.eu

Kremu używałam tylko i wyłącznie na noc, ponieważ moim zdaniem na dzień on się nie nadaje, a co mówić pod makijaż. Skóra po zastosowaniu kremu jest niezwykle mięciutka, dobrze nawilżona i wygładzona. Kremik fajnie też radzi sobie z suchymi skórkami, jednak trzeba go nałożyć więcej. Moim zdaniem krem ma bardziej treściwą konsystencję a niżeli lekką, u mnie nie nadaje się pod makijaż.


 Krem dosyć szybko się wchłania, pozostawiając delikatny mat, więc wydaje mi się, że może być też stosowany przez osoby z cerą mieszaną. Nie podrażnił mnie, ani uczulił. Jeśli ktoś ma problem z bardzo suchą skórą musiałby nałożyć go więcej na twarz, wtedy czuć efekt fajnego nawilżenia i problem suchych skórek znika - tak się dzieje w moim przypadku. Wydaje mi się, że krem będzie idealny dla cery normalnej.

Wydaje mi się, że kosmetyki firmy Jadwiga są godne uwagi, nie dość że jest to polska firma to ma w swojej ofercie świetne kosmetyki. Jeśli nie mieliście styczności z tą firmą to gorąco polecam!

Dziękuje firmie Jadwiga za udostępnienie mi kosmetyków do testów. Fakt, iż dostałam je za darmo nie wpływa na moją ocenę. 

Rozdanie u Sandii

Zapraszam Was na rozdanie do Sandii, do wygrania jest torba pełna kosmetyków :)


Pielęgnacja włosów - kwiecień 2012

Cześć dziewczyny! :)
Dziś post o kosmetykach do włosów, których używałam przez kwiecień. Przez jakieś 3 tygodnie olejowałam włosy co drugi dzień, później nie miałam już kompletnie czasu z powodu pracy. Przez ostatni tydzień mało było odżywiania i ogólnego dbania o włosy. Głównie myłam włosy odświeżającym szamponem i nakładałam silikonową odżywkę. Teraz, gdy wyzbyłam się wszelkich silikonów z włosów powracam do olejowania. Przez kwiecień używałam:



 1. SZAMPONY:
- Henna Wax Szampon do włosów głęboko oczyszczający: używam go co 2 tygodnie lub co tydzień, gdy już czuje, że moje włosy są przeproteinowane i przeciążone. Bardzo dobrze oczyszcza włosy. Więcej o nim TU.
- Olive Nutrient Therapy Shampoo Odżywczy szampon oliwkowy CHI Organics: szampon ze świetnym składem, a do tego super oczyszcza włosy z olei. Jak na razie mój ulubieniec. Recenzja już nie długo.
- Alterra Szampon nawilżający Granat i Aloes: nie ma go na zdjęciu, ponieważ szampon się skończył i ktoś wyrzucił opakowanie. Świetnie zmywa oleje oraz oczyszcza włosy, jednak bardzo nie odpowiada mi zapach i wydajność. Nie wiem czy do niego wrócę, raczej nie. Więcej o nim TU.
- Joanna Naturia mini Odświeżający szampon z pomarańczą do każdego rodzaju włosów: dobrze myje włosy, jednak wzmógł u mnie przetłuszczanie się włosów i musiałam je myć codziennie. Jest bardzo nieekonomiczny i szybko się skończył. Więcej o nim TU.
- Mrs. Potter's Balsam odbudowa i nawilżanie aloes i jedwab: używałam go przy metodzie OMO, fajnie się w tej roli sprawdza. Już nie długo recenzja.


2. ODŻYWKI I MASKI:
- Joanna Z apteczki babuni Balsam do włosów nawilżająco - regenerujący: balsam jest bez spłukiwania, jednak w tej roli u mnie się nie sprawdza, ponieważ obciąża mi włosy. Robię z niego odżywczo-nawilżającą maskę do włosów dodając półprodukty.
- Isana Odżywka wygładzająca z olejkiem babassu: bardzo fajna odżywka, wygładza włosy i sprawia, że są jedwabiście gładkie i lśniące. Polecam! Więcej o niej TU
- Mrs. Potter's Balsam odbudowa i nawilżanie aloes i jedwab: używam jej do OMO, ale też lubię nakładać ją jako maskę na włosy i po 30 minutach spłukać. Fajnie nabłyszcza włosy.
- Joanna Naturia mini Odżywka do włosów z truskawką bez spłukiwania: używałam jej wtedy kiedy miałam przerwę w olejowaniu. Ślicznie pachnie oraz sprawia, że włosy nie elektryzują się i są miękkie w dotyku. Jak na razie ze względu na to, że olejuje włosy, rezygnuję z niej, ponieważ w swoim składzie zawiera silikony. Więcej o niej TU.
- Dodatkowo robiłam jeszcze maski z balsamu z apteczki babuni, jajka, majonezu, oleju kokosowego i półproduktów. Całkiem ciekawy patent.


3. OLEJE:
- Dabur Amla Gold: najczęściej używany przeze mnie olej. Efektów jak na razie po nim nie widzę.
- Dabur Vatika: bardzo lubię ten olej, fajnie nabłyszcza i odżywia włosy. Używałam go na zmianę z Amlą Gold. Już nie długo recenzje.
- Pukka Organic Bhringaraj Oil: mój najnowszy nabytek, dostałam go od szwagra z UK. Jest to mieszanka oleju sezamowego z olejem bhringaraj. Używam go od nie dawna, więc za dużo o nim powiedzieć nie mogę.


4. PÓŁPRODUKTY:
- Hydrolizat keratyny: do tuningowania masek oraz do płukanki keratynowej.
- Kwas hialuronowy 1%: do tuningowania masek
- D-pantenol 75%: do tuningowania masek
- Wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie: do tunigowania masek oraz do płukanki aloesowej


5. PŁUKANKI:
Przez kwiecień nie robiłam prawie wcale płukanek, raz na jakiś czas tylko. Zazwyczaj była to płukanka keratynowa na 100 ml wody 10 kropel hydrolizatu keratyny lub płukanka aloesowa na 100 ml 10 kropel koncentratu z aloesu. 

Tak wyglądała moja pielęgnacja w kwietniu, w maju stawiam na olejowanie Vatiką oraz Bhringaraj. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
A jak wyglądała Wasza pielęgnacja w kwietniu?

Buziaki! :)

Kamasutra - Zestaw do malowania ciała

Cześć dziewczyny! ;)

W zeszłym tygodniu dostałam maila od Pani Małgorzaty z portalu Uroda i Zdrowie, że zostałam wybrana do testów zestawu Kamasutra do malowania ciała. A w piątek otrzymałam już przesyłkę ze sklepu http://intimate.redcart.pl  z zestawem.



W pudełku znajduje się słoiczek z farbką o smaku mocno karmelowej czekolady, która jest jadalna oraz pędzelek do malowania. Gratisowo otrzymałam jeszcze próbki lubrykantów oraz prezerwatywy. Zestaw ten bardzo zaciekawił mnie jak i mojego TŻ'ta, na pewno wprowadzi to trochę świeżości do naszego intymnego życia, ale i sporo zabawy. Recenzji innej niż zwykle możecie się spodziewać już nie długo. Jesteście ciekawe?

WYNIKI KONKURSU!!!

Cześć dziewczyny!

Wyniki miałam podać jutro, ale postanowiłam, że zrobię to dzisiaj i zrobię komuś niespodziankę na majówkę :)

A więc tak:
I zestaw leci do:


A II do:


Gratuluje dziewczyny!
Już piszę do Was maila! :)

Joanna - Naturia Mini szampon odświeżający z pomarańczą, odżywka do włosów z truskawką

Dziś recenzja kosmetyków, które dostałam za pośrednictwem portalu Uroda i Zdrowie.
Są to kosmetyki z firmy Joanna z serii Naturia mini: szampon odświeżający z pomarańczą oraz odżywka do włosów z truskawką.


Szampon odświeżający z pomarańczą do wszystkich rodzajów włosów:


Od producenta:
Seria Naturia mini została stworzona z myślą o Twojej wygodzie. Poręczne opakowanie jest idealne do codziennego stosowania i niezastąpione w czasie podróży. Receptura szamponu wzbogacona o nawilżający ekstrakt z pomarańczy zapewni włosom i skórze głowy zdrowy i piękny wygląd. Przyjemny zapach soczystego owocu umili Ci pielęgnację włosów każdego dnia.

Cena: 3,79 zł
Pojemność: 100 ml
Zapach: pomarańczowy
Dostępność: http://www.sklepjoanna.pl/, drogierie

Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide Dea, Sodium Chloride, Soyamide Dea, Cocamidopropylamine Oxide, Sodium Laureth-5 Carboxylate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Polyquaternium-7, Citrus Aurantium Dulcis Extract, Alcohol Denat, Citirc Acid, Disodium Edta, Parfum, Limonene, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolione, Methylisothiazolinone, Cl:16255, Cl: 19140.


Ostatnio zrobiłam sobie małą przerwę w olejowaniu i używałam tego szamponu wraz z odżywką. Szampon dobrze oczyszcza włosy, ale ich nie plącze co jest dużym plusem. Spowodował u mnie szybsze przetłuszczanie się włosów i musiałam je myć codziennie. Szampon nie spowodował u mnie żadnej alergii, ani łupieżu. Zapach jest przeboski, pachnie słodką pomarańczą i wyraźnie czuć go na włosach. Konsystencja jest bardzo rzadka, galaretkowata przez co jest bardzo nieekonomiczny.


Szampon słabo się pieni i trzeba użyć sporą ilość szamponu, aby wytworzyć porządną pianę. Opakowanie małe, poręczne w sam raz na jakiś kilkudniowy wyjazd. Jednak do używania w domu wolę inne szampony.

ZALETY:
- dobrze oczyszcza włosy
- małe, poręczne opakowanie
- pięknie pachnie
- jest tani

WADY:
- powoduje szybsze przetłuszczanie się włosów
- jest nieekonomiczny
- słabo się pieni

OCENA: 2/5 


Odżywka do włosów z truskawką bez spłukiwania


Od producenta:

Seria Naturia mini została stworzona z myślą o Twojej wygodzie. Poręczne opakowanie jest idealne do codziennego stosowania i niezastąpione w czasie podróży. Receptura odżywki wzbogacona o nawilżający ekstrakt z truskawek zapewni włosom i skórze głowy zdrowy i piękny wygląd. Przyjemny zapach soczystego owocu umili Ci pielęgnację włosów każdego dnia.


Cena: 3,79 zł
Pojemność: 100 ml
Zapach: truskawkowy
Dostępność: www.sklepjoanna.pl, drogerie

Skład:
Aqua, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, Cetearyl Alcohol, Stearalkonium Chloride, PEG-20 Stearate, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Fragaria Chiloensis Extract, Propylene Glycol, Panthenol, Parfum, Benzyl Salicylate, Limonene, Triethanolamine, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolincne, Methylisothiazolinone, Cl: 16255


W przeciwieństwie do szamponu odżywka spodobała mi się. Włosy po jej użyciu nie elektryzują się, są miękkie i lepiej się rozczesują. Niestety jeśli nałożyły zbyt dużą ilość odżywki włosy są oklapnięte i szybciej się przetłuszczają, więc trzeba uważać na to. Odżywka pięknie pachnie truskawką, zapach ten długo utrzymuje się na włosach. Konsystencja jest bardzo rzadka i lekka, wystarcza niewielka ilość odżywki przez co jest wydajna. 

Opakowanie takie same jak w szamponie, małe poręczne, łatwo trzyma się w dłoni. Myślę, że kiedyś do niej na pewno wrócę.

ZALETY:
- tania
- cudowny zapach truskawek
- włosy po jej zastosowaniu są miękkie, nie elektryzują się i lepiej się rozczesują
- jest wydajna

WADY:
- łatwo można przetłuścić sobie nią włosy

OCENA: 3+/5


Dziękuje portalowi Uroda i Zdrowie oraz firmie Joanna za udostępnienie mi kosmetyku do testów. Fakt, że dostałam go za darmo nie wpływa na moją ocenę.

www.joanna.pl
www.urodaizdrowie.pl